Niedługo dowiemy się, czy rozumiemy język ekspertów!
Język ekspertów bywa bardzo trudny, szczególnie jeśli chodzi o mowę jaką posługują się finansiści albo prawnicy. W związku z tym doktorantka Uniwersytetu Jagiellońskiego postanowiła przeprowadzić gruntową analizę dotyczącą tego, czy Polacy w ogóle rozumieją język ekspertów i czy rozumieją go tak, jak powinni.
Badania odbędą się na przykładzie energetyki wiatrowej
Okazuje się, że Polacy nie wyrażają chęci w sprawie społecznych konsultacji na temat energetyki wiatrowej – niechętnie poddają się dyskusji nie tylko w tym temacie. Ewa Bartoszewicz z Wydziału Lingwistyki Stosowanej Uniwersytetu Warszawskiego postanowiła przełamać tę barierę i dowiedzieć się, co jest powodem takiego stanu rzeczy.
Zadaniem doktorantki będzie zbadanie efektywności komunikacji specjalistów zajmujących się kwestiami energetyki wiatrowej z przeciętnymi Polakami.
Jak twierdzi Pani Ewa, popierając swoją wypowiedź istnieniem wielu badań :"Polacy niechętnie biorą udział w konsultacjach społecznych, częściej wybierając formę protestu zbiorowego. Wynika to często z braku dostępu do rzetelnych informacji i badań. W ten sposób upowszechnia się negatywny wizerunek energetyki wiatrowej, często na podstawie argumentów niemających oparcia w faktach. Zmianę postaw społeczeństwa może przynieść np. szeroka kampania edukacyjna".
Na czym skupi się doktorantka?
Przede wszystkim na sposobach językowego przedstawiania wiedzy specjalistycznej zwykłemu człowiekowi i na tej podstawie rozsądzi co powinniśmy zmienić, aby Polacy nie musieli zastanawiać się nad znaczeniem konkretnych słów lecz o razu zrozumieli o co chodzi konkretnemu specjaliście, a niestety nie zawsze jest to możliwe i takie proste.
Mówiąc wprost – chodzi o to, aby informacja przekazywana przez ekspertów była jak najbardziej zrozumiała.
Źródło: naukawpolsce.pap.pl
więcej artykułów..